Hale wydziału „Rekalibrierung”
W tych halach przywracano zużytą amunicję przeciwlotniczą 2 cm „Flak”, która wracała z frontu. Proces rozpoczynał się od mycia zużytych łusek w specjalnych oddziale, takim jak „Wascherei” (pralnia), który znajdowały się w halach Rekalibrierung. Celem tego etapu było usunięcie zanieczyszczeń, brudu i pozostałości po spalaniu prochu. Następnie zużyte łuski przechodziły przez proces tzw. rekalibracji. Rekalibracja polegała na usuwaniu uszkodzeń, które mogły powstać podczas strzelania oraz na wymianie spłonki w łusce. Proces ten miał na celu przywrócenie łusek do stanu użyteczności bojowej, zapewniając ich właściwe działanie podczas ponownego wystrzału. Przywracanie zużytych łusek było szczególnie istotne w czasie wojny, gdy zapasy amunicji mogły być ograniczone, a potrzeby bojowe III Rzeszy duże. W kolejnym już ostatnim etapie łuski były lakierowane ochronną farbą w różnych odcieniach koloru zielonego.
Największym, ale i najbardziej szkodliwym dla zdrowia miejscem pracy jest rekalibrownia. Oczyszcza się tam zużyte łuski od nabojów. Odbywa się to w wielkich baliach wypełnionych silnym kwasem, który usuwa brud i rdzę. Z balii nieprzerwanie unosi się para, bo musi tam panować odpowiednio wysoka temperatura(…) Żeby w ogóle ktoś mógł tam przebywać, w dwóch ścianach wielkiej hali zrobiono szerokie otwory od podłogi aż po sufit, który podtrzymywany jest przez grube filary(…) Kiedy pojemniki z czyszczonymi łuskami wynurzają się z mieszaniny kwasu i wody, wypełniającej balie, kwas spływa po nich na podłogę. Do podłogi przymocowane są szerokie, drewniane listwy, tak że roztwór spływa między nimi(…) Następnie wszystkie łuski należy dokładnie obejrzeć. Robią to specjalnie wyznaczeni więźniowie – kobiety. Muszą wziąć do ręki każdą łuskę, z których część jest źle oczyszczona, i sprawdzić, czy ma ona dwa przepisowe otwory. Jeśli nie, należy je odłożyć.
Ci którzy pracują w środku, są niezwykle bladzi w porównaniu z innymi więźniami.
Wspomnienia Jerzego Einchorna
Einhorn Jerzy, Wybrany aby żyć, 2002
Musiałam zostać przydzielona do pracy. Moja grupa nazywała się „Rekalibrirung”. Oznaczało to, że przerabialiśmy łuski, które wracały z frontu, dostosowując je do nowych potrzeb. Musieliśmy je kontrolować i pracować tam od wczesnych godzin porannych. I znowu, od samego rana, bez względu na śnieg, słońce czy deszcz…
Zostałam przydzielona do pracy przy długim stole. Wokół pracowało wiele kobiet. Naszą przełożoną była młoda kobieta. Była folksdojczką, faworyzowała Niemców, bo prawdopodobnie urodziła się Niemką. Obserwowała nas. Inne kobiety, które pracowały ze mną, były prostymi osobami i znalazły sposób, by jej się przypodobać. Komplementowały ją, a ona to lubiła. Rozmawiały po niemiecku. Ja, z powodu swojej dumy, nie odważyłam się powiedzieć ani słowa po niemiecku, tylko po polsku. Ona wiedziała, kim jestem. Wiedziała o moim wykształceniu. Wiedziała, że znam niemiecki. I naprawdę znalazła sposób, żeby być moim nemezis. Jak miała na imię? Pani Koch. Zwykle przychodziła i dawała mi najcięższą pracę.
Wspomnienia Helen Rosenblatt
Rosenblatt, Helen. Interview 7238. Interview by Martha A. Frazer. Visual History Archive, USC Shoah Foundation, September 28, 1995. Accessed March 07, 2025. https://vha.usc.edu/testimony/7238

Rysunek maszyny służącej do lakierowania łusek w Rekalibrierung sporządzony przez byłą więźniarkę Chaime Barkani.
Obsada wydziału Rekalibrierung w latach 1943-1945:
- Alfred Wilhelm Franzke — kierownik główny
- Mathias — kierownik
- Willi Nitziolek — majster główny
- Frau Koch– majster
- Körner — brygadzista
- Schultz — brygadzista
- Sobieraj — polski brygadzista
- Czarny — polski brygadzista
- Tadek — polski brygadzista
- Irena — polska brygadzistka

Hale Rekalibrierung zaznaczone na niemieckim zdjęciu lotniczym z października 1944 r. Źródło: National Archives and Records Administration

Wnętrze jednej z hal, stan na luty 2024 r. Na początku lat 2000 hale zostały kompleksowo odremontowane i wynajęte przez prywatne firmy. Fot. M. Bocian

Fot. M. Bocian

Fot. M. Bocian

Fot. M. Bocian

Hala podziemna, stan na luty 2024 r. Fot. M. Bocian

Fot. M. Bocian

Podziemne przejście pod główną ulicą. Fot. M. Bocian
Opracował: K. Langier. Na Podstawie: Karay Felicja, Obóz Hasag-Apparatebau, 2006